www.pyrkiwpodrozy.com. Wszelkie prawa zastrzeżone.
pyrkiwpodrozy.com
Podróż do Japonii, 2023.08
Była to jedna z naszych najlepszych podróży ! Zachwyciły nas w szczególności:
1. Jak bardzo oryginalny jest to kraj, jak bardzo inny niż wszystkie w których byliśmy
- kultura
- zachowanie ludzi
- architektura
- stroje
- itd...
2. Szeroko rozumiany porządek
- bezpieczeństwo - nigdzie chyba nie czuliśmy się tak bezpieczeni jak w Japonii
- uporządkowanie i uprzejmość zachowania ludzi (np. wszyscy czekają grzecznie w 50-osobowej kolejce aby skorzystać ze schodów ruchomych przy wyjściu z metra czy jak wszyscy ustawiają się na peronie w kolejkach, aby wsiąść do swojego wagonu)
- łatwość podróżowania - wszystko jest o czasie
3. Jak wiele jest ciekawych miejsc do zobaczenia i przeżycia (miasta, interaktywne muzea, świątynie, zamki, parki rozrywki, popkultura)
4. Wcale nie jest tak drogo, jak się o Japonii mówi. Jest dużo taniej niż w Europie Zachodniej czy USA, wiele cen (np. jedzenie) jest porównywalne z polskimi.
Radek przylatuje do Japonii tydzień wcześniej, służbowo. Gdy przylatuje reszta rodziny, od razu wyruszamy szybkim pociągiem Shinkansen w stronę Kyoto.
Podróź Shinkansenem jest przeżyciem samym w sobie :) Jest bardzo czysto, wygodnie, cicho no i przede wszystkim super szybko. Już 2 min po wyruszeniu ze stacji jedzie się 290 km/h, czasami prędkość dochodzi do 300 km/h.
W tej długiej trasie musimy przenocować po drodze w Nagoya, ponieważ pociągi w Japonii nie jeżdżą po północy.
W związku z tym zwiedzamy Toyota Commemorative Museum of Industry and Technology - muzeum historii Toyoty. Jest to bardzo pozytywne zaskoczenie, muzeum jest bardzo duże i interaktywne. Można wielu rzeczy dotknąć, zobaczyć jak działają - od maszyn tkackich z pierwszych lat Toyoty po zautomatyzowaną linię produkcyjną samochodów.
W Kyoto spędzamy aż 5 nocy, jest to nasza baza wypadowa po okolicy. Wynajmujemy dom nad rzeką - okazuje się to dodatkową atrakcją, ponieważ w czasie pobytu jeden dzień spędzamy w domu z powodu przechodzącego tajfunu. Dosyć mocno wieje i baaardzo mocno pada przez całą dobę. Przez 1 dobę spada tyle deszcze, co 30% rocznego opadu dla Polski. Mała rzeczka za oknem staje się potężną rzeką. Wszystko bez problemu spływa, miasto nie jest zalane i na drugi dzień działa jakby nigdy nic.
W Kyoto zwiedzamy największe atrakcje - złotą świątynie Kinkaku-ji, setki bram Tori w świątyni Fushimi Inari-Taisha czy las bambusowy Arashiyama Bamboo Grove. Wszystkie robią na nas wielkie wrażenie, są zdecydowanie warte swojej sławy.
Jedziemy też do Nara, aby zobaczyć tamtejsze świątynie i pokarmić jelonki - przyjemna jednodniowa wycieczka.
W Osaka zwiedzamy między innymi Dotonbori - handlowy deptak z ogromną liczbą gigantycznych neonów, reklam i knajp. Kilkumetrowe ośmiornice czy kraby jako reklamy restauracji, mnóstwo ludzi, kolorów i muzyka - naprawdę się tu dużo dzieje. Oprócz tego jedziemy też do oceanarium - jedno z lepszych na świecie, bardzo duże i ciekawe.
W Kyoto zapoznajemy się także bliżej z japońskimi automatami. Automaty z napojami są wszędzie, dosłownie co parę kroków. Bardzo wygodne, niedrogie no i jest w nich znakomity wybór - 5 rodzajow zimnej kawy i kilkanaście napojów. Wybieranie czegoś w automacie stało się naszym codziennym zwyczajem i atrakcją dla dzieci :)
Koyasan to taka malutka miejscowość / wioska, wysoko na górze, w której jest ponad 100 klasztorów buddyjskich. W części klasztorów można spędzić noc - są tam pokoje do wynajęcia, łącznie z wegańską kolacją i śniadaniem. Mamy rezerwację w jednym z klasztorów, dostajemy dwa bardzo tradycyjne japońskie pokoje. Warunki są proste, ale jest bardzo klimatycznie. Dostajemy pomieszczenie przeznaczone na posiłki dla naszej rodziny - posiłki wyglądają przepięknie i smakują świetnie! Kasia idzie na wieczorną medytacje a Radek na poranną modlitwę.
Do Okayama jedziemy głównie z uwagi na wyspę Naoshima. Spędzamy na niej cały dzień - wypożyczamy rowery i objeżdżamy wyspę dookoła. W wioskach na wyspie jest sporo ciekawych instalacji artystycznych.
Innego dnia jedziemy Shinkansenem do Himeji - zobaczyć największy zamek w Japonii. Jest to bardzo ciekawe, bo japońskie zamki w niczym nie przypominają zamków z Europy, są w dużej części drewniane.
Jedziemy także do Hiroshimy. Zwiedzamy muzeum poświęcone ofiarom bomby atomowej i park w centrum, w miejscu gdzie bomba wybuchła. Płyniemy także na wyspę Itsukushima, gdzie znajduje się słynna brama Tori częściowo zanurzona w wodzie.
Do Nagoya wracamy ponownie z jednego powodu - aby dostarczyć rozrywki dla dzieci ! Spędzamy 2 dni w parku rozrywki Nagashima Spa Land. Jeden dzień na rollercoasterach, drugi dzień na zjeżdżalniach wodnych. Dzieci są zachwycone :)
Ciekawe jest to, że przez te 2 dni nie widzimy w parku rozrywki żadnego turysty spoza Azji.
Tokyo jest ogromne. W zależności od metody pomiaru w aglomeracji mieszka 25-40 mln ludzi. Mimo tego, stosunkowo łatwo się po nim poruszać - dzięki bardzo gęstej sieci lokalnych pociągów i metra.
W Tokyo jedną z najciekawszych dla nas atrakcji jest muzeum Ghibli - studia filmowego odpowiedzialnego za najsłynniejsze japońskie bajki. Przez kilka miesięcy przed wyjazdem obejrzeliśmy ok. 10 najsłynniejszych japońskich animacji (są extra!) więc wizyta w muzeum była świetnym podsumowaniem tego cyklu. Aby się do muzeum dostać, trzeba kupić bilety ok. 2 miesiące wcześniej - bilety na miesiąc sprzedają się w ciągu godziny.
Bardzo ciekawa jest także wizyta w TeamLab Planets - instalacja artystyczna wokół światła.
Oprócz tego na pewno warto zobaczyć Akihabara - dawną dzielnicę handlu elektroniką, dziś głównie miejsce fascynatów Mangi.
Hakone to taki region na wypad weekendowy z Tokyo. Nocleg w małej miejscowości, ładne górskie widoki, świetne muzeum artystyczne The Hakone Open-Air Museum. Dodatkowo jeździ się tam starym pociągiem, autobusami, kolejką górską, pływa statkiem - podróż sama w sobie jest atrakcją. Na koniec jedziemy jeszcze na Mishima Sky Walk - szklany długi most na głębokim górskim wąwozem.
Ostatnim punktem 3-tygodniowej podróży po Japonii jest Nikko. Atrakcja na pierwszy dzień to park rozrywki Ninja. W tradycyjnych zabudowaniach japońskich (odtworzonych dokładnie, coś a'la skansen) jest sporo atrakcji - dzieci zdają egzamin sprawnościowy na ninja, oglądamy występy Geish czy też występ walczących ninja.
Drugiego dnia oglądamy Nikkō Tōshō-gū - grobowiec pierwszego samuraja i zespół świątyń wokół.